Mucha, Zdjęcie, Poranek
By Leszek Nord
Translated by Anna Dobrowolski
Mucha
nie wiem skąd tu jest
na tej wyspie jest taka jedyna
może przypłynęła z paczką drewna
właśnie nim napaliłem
obudziło ją ciepło
za oknem śnieżny sztorm
nic tutaj niezwykłego
o tej porze
i weź ją teraz zabij
przyglądamy się sobie badawczo
właśnie tak
ona ze swoimi wielkimi oczami
jak talerze kosmicznych radarów
z moimi ja
po cichu obstawiamy
kto pierwszy pójdzie do nieba
jeżeli muchy takie mają
bo my przecież tak
Fly
I do not know how it got here
on this island, one of its kind
perhaps it floated in with the bundle of tinder
I just lit
warmth awakened her
beyond the window a snow storm
nothing unusual here
at this time
how could you kill her now
we look at ourselves analytically
just so
she-fly with her big eyes
discs like cosmic satellites
i with mine
quietly we place bets
who will get to heaven first
if flies like these have them
because we of course do
Zdjęcie
pod sercem nosi zdjęcie
jakby samej siebie
ale przecież i jego
jej ciało przestało
przyznawać się do niej
w całej swojej pełni
pod lodem naciągniętej skóry
obcy strumień zaczął
szemrać własne życie
chciałaby przespać
polarną noc
obudzić się w jasny dzień
nie nosi w sobie winy
grzechu zaniechania
próbowała różnych ścieżek
zanim dotarła
tu gdzie jest
zdjęcie w niej
nabiera ciężaru
kolorów i kształtów
chciałaby je trzymać już w dłoniach
Photo
beneath her heart she carries a photo
as if of herself
but also of him
her body stopped
claiming her as its own
in all of its fullness
beneath the ice-stretched skin
a foreign stream began
hushing its own life
she wants to sleep through
the polar night
wake up in day’s bright
she carries no guilt within
sin of omission
tried many paths
before she arrived
where she is now
the photo within her
gains weight
colors and shapes
she wishes to hold it in her hands already
Poranek
poranek nie mógł się urodzić
toczył się brzaskiem
za liniami wzgórz
noc połykała więcej światła
każdej doby
szukaliśmy sensu
w codziennej aktywności
chcieliśmy wypełnić
resztkę dnia
który nam został
nikt z nas nie był lepszy
od drugiego ani gorszy
każdy dźwigał co jego
na przygarbionych plecach
zupełnie sam
dopóki ciemność nie skryła ziemię
Dawn
morning could not be born
it dallied with dawn
beyond the hill lines
night swallowed more light
of each day’s work
we were seeking sense
in daily activities
we wanted to fill out
the rest of the day
we have left
no one was better
neither worse than the other
each carried his own
on hunched backs
completely alone
until darkness covered the land
Leszek Nord is a poet who emerged in the Polish literary scene in the 1980s. In Spitsbergen he works as a carpenter.
Anna Dobrowolski is a Polish American writer, artist and English Ph.D. student.
0 Comments Add a Comment?